Jesień na 'wyspie wiatrów'.

Jesień na Mykonos.

Jesienny krajobraz Mykonos. Na morzu wycieczkoiwec oraz białe łódki. Na pierwszym planie białe wiatraki.


Kolory natury.

Do podstawowej palety barw Mykonos (bieli i błękitu) - jesienią dołączą ciepłe tonacje ochry;  oto one: wrzesień - ochra piaskowa, październik - ochra brunatna, listopad - ochra szara z dodatkiem oliwkowego.

Jesienny krajobraz Mykonos. Ziemia i góry w kolorze brunatnej ochry na tle błękitnego greckiego morza i nieba.



Jesienny krajobraz Mykonos. Widok na białe budynki, brunatne pagórki i błękitne morze.
Jesienny krajobraz Mykonos. Widok na wzburzone morze oraz kępy krwiściąga ciernistego.

Wrześniowa łąka, to przesuszone trawy z badylami dziewanny pospolitej, różnorakich ostów oraz arsenału kolczastych szkieletów krwiściąga ciernistego; październikowa natomiast jest obrazem dzikich hiacyntów, pojawiających się nowych srebrzystych kęp wspomnianej dziewanny oraz  niezwykłej urody, lecz trujących lilii Midy (Medea). Październik jest także miesiącem więdnącej winorośli.

Łan dzikich hiacyntów na tle bezchmurnego błękitnego nieba.

- łan dzikich hiacyntów na tle jesiennego 
bezchmurnego nieba.

Zimowit. Kwiat w kolorze różowego fioletu.

-  Colchicum Variegatum.
Kwitnące cudo na suchej wapiennej glebie.

Ciekawostka: Colchicum variegatum jest rośliną trującą potocznie nazywaną jesienną lilią Midy. Zgodnie z mitologią czarodziejka zabiła swoje dzieci wykorzystując truciznę (kolchicynę), aby zemścić się na ich ojcu Jazonie, który dopuścił się wobec niej zdrady.

Wrzesień i październik kolorystycznie jest do siebie podobny. Nieco inaczej prezentuje się listopad. Jedenasty miesiąc jesiennej triady jest czasem, w którym następuje ożywienie krajobrazu, bowiem w tym miesiącu występują deszcze. Szarobrunatny grunt zaczyna się delikatnie zielenić. Pojawiają się tu i ówdzie 'przebiśniegi' zielonej roślinności, często kwitnącej, jak np. stokrotki, nachyłki, krokusy czy też siwce. Wszystko zależy od pogody od ilości opadu. Jedno jest pewne: im bliżej zimy, tym krajobraz jest bardziej żywotny.

I. Hiacynt.  Dziewanna.  Ogołocony figowiec.

Dziki hiacynt na tle przesuszonej trawy oraz granatowego morza.
Srebrzysta kępa polnej dziewanny.
Cykladzka biała cerkiew z czerwoną kopułą. Obok ogołocony figowiec.

II. Melia pospolita. Opuncja figowa. Winorośl. 

Melia posoplita z gałązką dojrzałych owoców.
Kaktus jadalny opuncja figowa obwieszona dojrzałymi owocami.
Więdnąca winorośl z kiściem przsuszonego winogrona.

 III. Stokrotka. Nachyłek. Siwiec żółty.

Dwie kwitnące stokrotki między kolczastym szkieletm krwiściąga.
Zielona polna roślina z żółtym kwiatuszkiem nachyłek pospolity.
Przy kamieniu polny kwiat siwiec żółty.

Jesienią zbierane są owoce opuncji figowej, której proces dojrzewania rozpoczyna się w sierpniu i trwa do października. Dojrzewają oliwki, których zbiór przypada na listopad. Cieszą oko choć zielone, ale dorodne owoce cytryny ( które w pełni dojrzeją zimą) oraz dojrzałe już granaty. 

Granatowiec obwieszony dojrzałymi czerwonymi owocami.

Drzewko oliwne obwieszone oliwkami.


Prawie wszystkie tutejsze drzewa niezauważalnie zmieniają swój liściasty ubiór, dlatego też, widok opadających kolorowych liści (wyjątkiem jest platan) i ogołoconych gałązek jest bardzo rzadkim zjawiskiem. Ogołocenie drzew częściej występuje zimą niż jesienią. W mroźnych warunkach zrzucą liście: figowce, bugenwille, begonie, hibiskusy czy też melia pospolita. Dzieje się tak, kiedy następuje gwałtowna zmiana temperatury, której towarzyszą naprzemiennie wiejące bardzo silne wiatry: gorący południowy z zimnym północnym. Po takim 'wietrznym zabiegu' drzewa i krzewy potrafią zrzucić swój ubiór w ciągu zaledwie kilku godzin.


Klimat, plaża i morze.

Błękit nieba coraz częściej przysłaniają różnokształtne obłoki, których pojawienie się zwiastuje jesień. Na Cykladach chmury są zwiastunami jesieni. W lecie niebo jest całkowicie bezchmurne co nie oznacza, że jesienią nie występuje takie zjawisko. Jesienne chmury przynoszą (pierwsze od wiosny) krótkotrwałe, ulewne opady deszczu, a podczas bezdeszczowej pogody w czasie zapadania zmroku przybierają barwne kształty.

Kolorowe chmury na greckim niebie. Zjawisko pareidolii.

- 'Mała Mi' - zjawisko pareidolii.

Chłodno - wilgotne powietrze miesza się z zapachem palonego suszu, oraz – niestety - śmieci. Wysoka masa powietrza utrzymuje się praktycznie przez cały rok z tą różnicą, że w sezonie jesienno- zimowym mamy do czynienia z przeszywającą na wskroś chłodną wilgocią, która jest nie lada utrapieniem zwłaszcza dla pogodowych nadwrażliwców; dlatego też, prawie każde tutejsze mieszkanie zaopatrzone jest w pochłaniacz wilgoci - agregat wybawiciel. O tej samej porze roku w innych regionach Grecji jest już dość chłodno. Na Mykonos dni są wciąż ciepłe; co prawda temp. nie sięga 35-40 stopni, niemniej jednak, nie można powiedzieć: 'jest zimno' przy temp. 22- 25 stopni, a czasami 27'C. Cały ambaras polega na tym, że jesienią wieje chłodny północny wiatr, który miesza się z  gorącymi promieniami słonecznymi w konsekwencji czego trudno jest jednoznacznie stwierdzić: 'ciepło, zimno', a co za tym idzie odpowiednio dopasować ubiór. Jedno jest pewne: pogoda nie jest taka jak w lecie i do snu już nie wystarczą zwiewne prześcieradła. Z szafy trzeba wyciągnąć ciepłą kołdrę, pomimo, że w dzień spokojnie można opalać się na plaży. Najzdrowszą i najpiękniejszą, bo złoto-oliwkową opaleniznę łapie się w miesiącu październiku. Październik jest miesiącem, w którym może wystąpić krótkotrwały pierwszy posezonowy deszcz. Wrzesień i październik na Mykonos to takie chłodniejsze lato. Dopiero w listopadzie prześliczne sandały i sandałki, przewiewne suknie, tuniki, pareo czy też plażowe ekwipunki zwyczajem greckim mówią nam: 'pomyślnej jesieni', a polskim 'do siego lata' i wędrują do zaciemnionej szafy na rzecz cieplejszego ubioru.


Pastelowe barwy greckiego nieba. Białe kubistyczne budynki. Plaża i morze.

Jesienią morze jest cieplejsze od powietrza. Tak na marginesie to dla mnie jest to czas, w którym rozpoczynam morskie kąpiele. Za to właśnie pokochałam grecką - mykonojską jesień.


Błękitne parasole na plaży Mykonos. Deszczowa jesienna sceneria.
Plaża Mykonos w barwie ochry złocistej. Turyści pod plażowymi parasolami.
Turyści w greckim morzu na plaży Mykonos.


Kultura i tradycja.

20 października Mykonos celebruje wspomnienie św. Artemiusza patrona wyspy.


Opadłe liście platana w alejce Mykonos. Barwne proporczyki na gałąziach platanowca.
Proporczyk z wizerunkiem św Artemiusza patrona Mykonos.
Wejście do greckiej cerkwi ozdobione palmami, wsypa Mykonos.

Natomiast z dniem 26 października wspomniniem św. Demetriusza (patrona Salonik) na Mykonos rozpoczyna się tradycja świniobicia, które trwa najpóźniej do grudnia.


Alejka Mykonos w jesiennej scenerii. Grecja.
Alejka Mykonos. Melia pospolita. Jesienna odsłona Mykonos.
Alejka Mykonos. Bugenwilla. Jesienna odsłona Mykonos.

Jesienią (listopad) większość hoteli, barów, klubów, sklepów jubilerskich, wypożyczalni samochodowych etc. jest już zamknięta. Plaże odzyskują swój dziki urok. Indywidualnych turystów jest garstka. Wyspa powoli zasypia, aby na sygnał niejednego dopływającego do portu ogromnego rejsowego statku na chwilę móc - odżyć.  Sezon turystyczny kończy się z końcem listopada wraz z ostatnim wycieczkowcem. Wyspa wchodzi w letarg, aż do greckiej wielkanocy.

Dla kogo Mykonos jesienią?

Zdecydowanie dla osób, które cenią sobie spokój. 


Popularne posty

Powrót na stronę główną